Materiały na zieloną narzutę
Wynik cięcia zielonej narzuty - dzień 1.

Rozpoczęłam wielkie szycie "pierwszej prawdziwej narzuty patchworkowej", czyli próbę uszycia całego quiltu z przepisu BOM z 2010 r

Po wielu dniach oczekiwania, dojechała do mnie pierwsza paczuszka z zamówionymi tkaninami. Mogę się więc cieszyć w końcu zieleniami i fioletami przeznaczonymi na narzutę do pokoju. W efekcie pół wieczoru spędziłam na pracowitym rysowaniu rozłożenia elementów do cięcia i liczeniu, ileż to tych kwadratów i prostokątów będę musiała uciąć. Wynik jest trochę dla mnie zaskakujący i przerażający - bez obramowania wychodzi mi, że muszę zszyć 419 kawałków materiału! Nie wiem, czy to nie zbyt ambitne zadanie jak dla początkującego ... pocieszam się tylko, że będę pracować blok po bloku i może jakoś pójdzie :) Szmatki zostały wyprane, ociekają na ręcznikowcu. Czeka mnie weryfikacja obliczeń plus prasowanie. 

Wczoraj wieczorem wyprałam wszystkie materiały, a dzisiejszego ranka nakrochmaliłam je (zgodnie z radami Leah Day) i wyprasowałam. Potem ładnie zwinęłam wszystkie swoje materiały metodą "wokół linijki" i w końcu w materiałach zapanował porządek :) Teraz jeszcze tylko muszę wygospodarować półeczkę na rosnące zbiory szmatek, ale zostawiam sobie to na weekend.

Przez 2 wieczory prowadziłam też skomplikowane obliczenia, jak najbardziej optymalnie rozłożyć cięcia na materiale. Jestem w tej dobrej sytuacji, że znam z góry wszystkie bloki do uszycia i mogę wszystko pociąć optymalnie na początku. Rozrysowałam więc sobie wszystkie bloki w AI, gdzie można pracować w calach. Efektem działań była szczegółowa rozpiska cięcia każdego materiału, z rozmiarami i układem kwadratów/prostokątów. Przy okazji znalazłam jeden błąd w instrukcji - na jednym z bloków kolor C został pomylony z kolorem E. Chociaż cały ten krok był bardzo pracochłonny, jednak znacznie skrócił samo cięcie, nie musiałam myśleć, tylko jechać zgodnie z planem :)

Wieczorem, jak dzieci zasnęły, przystąpiłam do krojenia. Udało mi się wyciąć wszystkie części z 3 kolorów; do pocięcia zostały mi jeszcze 2 kolory plus tło. Oceniam, że mam około wyciętych 40% bloków - dzisiaj kontynuacja. Ponieważ kroję w calach, bardzo przydała mi się ostatnio zakupiona, mniejsza linijka calowa - ma wymiary 6" x 12" i idealnie nadaje się do krojenia małych części. Z dużej linijki centymetrowej (15 x 60 cm) świetnie natomiast korzysta się przy wycinaniu początkowych pasów materiału. Nie bez znaczenia była też pomoc Piotrusia, który trzymał mi linijkę przy pierwszych cięciach przez 4 warstwy, dzięki temu linijka nie uciekała mi, a cięcia były równe.

Podsumowanie czasu spędzonego do tej pory nad narzutą:

przygotowanie planu cięcia4h
pranie, prasowanie2h
cięcie cz. 13h

Comments

Produkt został dodany do listy ulubionych
Produkt dodany do porównania.

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Dowiedz się więcej, jak je wyłączyć.